poniedziałek, 10 stycznia 2011

Trochę kawałów

No to na początek kilka kawałów :-)


Jaś mówi do taty:
-Jak mi dasz 10 złotych, to powiem Ci, co listonosz mówi mamie, kiedy jesteś w pracy.
Ojciec wyjmuje dychę i pyta:
-I co, Jasiu? Co mówi?
-Mówi: „Dzień dobry”. Poczta dla pani.

Jasio wpada do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
-Dziesięć minut spóźnienia!
-Ojej, ja też!- Stwierdza chłopiec ze zrozumieniem.

Przyszedł ksiądz z kolędą Po modlitwie i poświęceniu domu zwrócił się do małej dziewczynki:
-Umiesz się żegnać, dziecko ?
-Umiem. Do widzenia.

Rozmawiają dwie uczennice:
-Wiesz co? Czasem ogarnia mnie ochota, żeby się trochę pouczyć.
-I co wtedy robisz?
-Czekam, aż mi przejdzie.

W restauracji:
-Kelner, w mojej zupie pływa mucha!
-I co mam zrobić? Kąpielówki jej podać?

-Jasiu podobno wczoraj zamiast, do szkoły poszedłeś do kina-denerwuje się mama.
-To nie prawda! Na dowód mogę pokazać bilety z wczorajszego meczu.

1 komentarz: